APOCALYPSE

~N0rthC0r3~

Ponad pięćdziesiąt lat temu na jednej z pustyń Stanów Zjednoczonych miało miejsce zdarzenie, które mogło wpłynąć na całą rasę ludzką. Wypadek ten początkowo był ogłoszony przez wojska amerykańskie, lecz później zaprzeczano, że coś takiego w ogóle miało miejsce. Stał się on jedną z największych tajemnic amerykańskich, która jest strzeżona do dzisiaj. Teraz w Stanach Zjednoczonych jest duże poruszenie sprawą Roswell, ponieważ jest szansa, że wszystkie akta zostaną odtajnione! Pomimo, że wydarzenie to zaliczane jest do plotek, lub raczej zdarzeń mało prawdopodobnych i na dodatek nie w pełni udokumentowanych, to należy sądzić, że wydarzyło się ono naprawdę. Wiadomo teraz, że wiele z tych informacji pochodzi z zapisków odnalezionych w bazie wojskowej Roswell. Ponadto, w lipcu 1947 roku w Stanach szczególnie dużo ludzi widziało UFO. To chyba nie był zbieg okoliczności?!

thfc

Naoglądałem się wiele filmików na ten temat. Naprawdę inne potwierdzają teorie że zdarzyło się wtedy coś dziwnego i niewytłumaczalnego, a zaś w innym filmie dokumentalnym na początku niby potwierdzają, a później jakby całkiem wyśmiewają tą teorię.
Ja sam myśle, że coś było na rzeczy. Widziałem kilka ciekawych zdjęć i faktów. Najciekawsze wydawało mi się zdjęcie jednego z wojskowych, który trzymał w ręku kartkę notatkę z napisem obcy czy jakoś tak, albo twierdzenie jednego mieszkańca Roswell już w starszym wieku, który twierdzi, że znalazł na polu w trakcie wybuchu taką materię, która przypominała metal, a można było ją wyginać jak cynę, jednak gdy się ją pogięło, to po kilku chwilach wracała do całkowicie prostej struktury.
Co do wybuchu to oczywiście USA przyjęło i wmówiło ludziom, że to były balonu meteorologiczne, zaś niektórzy jednak twierdzą, że widzieli co innego.
Niestety coraz mniej jest świadków tamtych wydarzeń

~N0rthC0r3~

Jedną z teorii dotyczących przypadku z Roswell jest ta, wedle której doszło tam do wypadku supertajnego, eksperymentalnego pojazdu rządowego, pilotowanego przez ludzi. Jednakże nikt jeszcze nie przedstawił dowodu, że taki eksperymentalny statek o kształcie dysku kiedykolwiek istniał lub, że był w owym czasie testowany na terytorium Nowego Meksyku. Ponadto, nie wydaje się prawdopodobne, że rząd mógłby być całkowicie nieświadomy katastrofy własnego pojazdu i dowiadywał się o tym od farmera, który zgłosił taki przypadek.

Tę samą logikę zastosować można w przypadku katastrofy czegoś bardziej konwencjonalnego, na przykład bombowca z bronią nuklearną (co jest inną sugerowaną teorią). Zarówno Siły Powietrzne, jak i Generalne Biuro Śledcze (prowadzące dochodzenie w imieniu Kongresmana Schiffa) w roku 1995 przyznały jednak, że z raportów dotyczących wypadków lotniczych wynika, iż żaden wypadek lotniczy w okolicach Roswell nie miał miejsca w analizowanym okresie. Mówiąc krótko, brak dowodów na to, że przydarzył się jakikolwiek wypadek samolotu konwencjonalnego lub eksperymentalnego.

Badacze z Amerykańskich Sił Powietrznych odkryli podobno na miejscu katastrofy pochodzącą ze statku "czarną skrzynkę". Co więcej , badacze rządowi po 15 latach przetłumaczyli przy użyciu wysoce zaawansowanej technologii zapis z tajemniczego dysku. Odczytane wiadomości to m.in: "latający talerz nie rozbił się- został zastrzelony", "UFO pochodziło nie tylko z kosmosu, lecz także z przyszłości- o czym świadczy wzmianka o Neilu Armstrongu, pierwszym człowieku na Księżycu.", "Uszkodzony statek o mały włos nie spadł na miasteczko Roswell, usiłując dotrzeć do tajnej bazy obcych w pobliżu katastrofy", "Jeden obcy astronauta zdołał się katapultować tuż przed udeżeniem", "Obcy przybyli z ważnym ostrzeżeniem dla ludzkości".

Eric

To ja coś dodam od siebie Sekcja zwłok z Roswell

[link widoczny dla zalogowanych]

~N0rthC0r3~

Jednej sekcji dokonano po słynnej aferze w Roswell. Znaleziono tom podobno ciała 2-uch obcych - kilka kilometrów od miejsce katastrofy pojazdu kosmicznego. Dokonoano na nich sekcji zwłok. Czarno baiły film przedstawiał jakieś czarne ludki ledwo widoczne, salę operacyjną i wszystko wygladało na to że rzeczywiśce film ma swoje 50 lat. Niektóre osoby, które były blisko wydarzenia komentowały całą sekcję. Sekcja jak na sekcję zwłok obcego nie wyglądała przekonywująco. lekarz grzebał w ciele i wyjmował jakieś narządy nie przyglądając się im zabardzo. Wszystkie ruchy wykonywał szybko i machinalnie. Coś wyją - podniósł na chwilkę do góry, odłożył- za chwilę bez dłuższych czynności wyją następny narząd....

Wątpliwośi wzbudził we mnie fakt że przecierz nie robi się tak sekcji zwłok nawet na dobrze znanej nam formie życia a co dopiero na nieznanej. - nie wiadomo czy jakieś gazy, płyny z wnętrza nie są dal nas toksyczne, lub czy wogóle obcy mają jakieś mięsko w środku. Niektórzy mówili że nawrzucano do jakiś sztuczniaków organów z różnych zwierząt. Poz tym nie zabezpieczano tych wnętrzności i nie obchodzono się z nimi tak jakby były warte złota a wartte były o wiele, wiele więcej.

Drugeiej sekcji dokonano w ZSRR po katastrofie UFO gdzieś na ich terytiorium - nie pamiętam jednak gdzie dokładnie. Materiały również nie wyglądały na najnowsze i podobno bardzo cięzko je było zdobyć. Wypowiadali się o niej rosyjscy oficerowie, jedni chętniej inni mniej chętnie. Sam nie wiem jak się do tego ustosunkować - są rzeczy które mnie potrafią przekonać.... o tych filmach mogę powiedzieć że mnie zainteresowały. Były inne od wielu pozostałych - pokazywały bowiem faktyczne zdjęcia i ciał i wraków po katasrtofach, rzołnierzy i specjanlne służby zabezpieczające teren katastrof... były poprostu bardziej konkretne niż filmy z samymi domysłami... od nich już mi się robi niedobrze. Nic nie pokazują tylko wciąż pokazują domysły, teorie i opinie jakiś ludzi mniej lub bardziej liczących się. Ja wiem jedno opinia jest jak dziura w dupie - każdy ma swoją.

napisal: Jarek

Pvl

Ciekawy filmik (Russian KGB ... UFO crush)
http://www.youtube.com/watch?v=_cgmlkyjDao

Eric

a tu kolejny filmik z Roswell

[link widoczny dla zalogowanych]

osobiście słabo widać i trudno coś stwierdzić

zaciekawiony

NorthCore napisał:
"Coś wyją - ", "za chwilę bez dłuższych czynności wyją "
kto wył ?
Teraz już chyba nie w sposób się dowiedzieć, co w tej historii jest prawdą, co kłamstwem, a co zmitologizowaną plotką. Amerykanie to naród telewizyjny, chętnie słuchają o nowych faktach ustalonych po latach podejrzanymi sposoby, i cxoś z tego przecieka do nas.

grengis12

Amerykanski rzad tak juz namieszal w tej sprawie, ze zapewne nigdy sie nie dowiemy jaka byla prawda, ale wg. mnie bylo to cos waznego, ale nie wypadek UFO.

cornelio

Amerykanski rzad tak juz namieszal w tej sprawie, ze zapewne nigdy sie nie dowiemy jaka byla prawda, ale wg. mnie bylo to cos waznego, ale nie wypadek UFO.

A MOŻE IM CHODZIŁO ŻE COŚ SPADNIE NA ZIEMIE? COŚ PODOBNEGO DO METEORYTU.