APOCALYPSE

user08

Było to dawno temu, parenaście lat temu, razem z kolegami obserwowaliśmy zimą z podwórka na niebie światła zmieniające kolory jednocześnie przyspieszające i hamujące, najpierw ja stałem i zobaczyłem że gwiazda srebrna się porusza, ta gwiazda po chwili zmieniła kolor i pojawiło się więcej świateł. Po jakimś czasie jedno światło podleciało i zatrzymało się, wisząc nad nami przez parenaście minut, w kształcie kolistym jarzące się na czerwono-pomarańczowo, następnie zniknęło. Drugie światło w postaci trójkąta świecący tymi samymi kolorami podleciał i odleciał. Wszystko trwało nieco ponad 3 godziny.

Co do tej zmiany kolorów i przyspieszania i hamowania, tego nie ma w "archiwum x", dowiedziałem się że jak światła zmieniają kolory to są to fazy przyspieszenia i faktycznie światła zmieniały kolory przyspieszając i hamując. Można o tym wyczytać w książce "Vril Buch" po niemiecku, są w niej szkice latających spodków Trzeciej Rzeszy. Dowiedziałem się o tym od pewnego niemca na ircu w internecie.

Pianista44

jaaaacie krece, niezla historia Grey_Light_Colorz_PDT_10

Matka102

bzdury do kwadratu.